5 lipca 1947 | Tadeusz Sułkowski do Herminia Naglerowa

PIASA Archives Podcast
5 lipca 1947 | Tadeusz Sułkowski do Herminia Naglerowa
Loading
/

5 lipca 1947

Droga i kochana Pani,

Musiałem idąc znowu coś zbroić w ostatnim liście, skoro nie ma od Pani żadnej wiadomości. A trudno mi się odzwyczaić od ludzi, od których co pewien czas przychodził list i było z tym listem dobrze. Milczy i Sowiński, choć wszystko wskazuje, że nie jest już w Londynie. Aż się zaczynam o niego niepokoić. Bo może coś się stało w Brukseli i albo ich w ogóle nie puścili do Anglii, albo zachorował. A już sobie obiecywałem, że skorzystam z tej okazji i znowu wpadnę na parę dni do Londynu. Nic też nie wiem co się dzieje z Gustawem. Moja wina, że dawno do niego nie pisałem, a teraz nie wiem, czy jeszcze siedzą w Rzymie – czy może już są w drodze do nas. Bardzo Panią proszę i o wiadomość o nich. Dopiero w takim okresie milczenia ludzi widzę, że samemu jest i byłoby ciężko.  Z podziwem patrzę na innych jak wytrzymują i jak im inni ludzie nie są potrzebni. To jest naprawdę siła. Na dobitkę zapachniało tu u nas jesienią. Przepaduje często, pochmurno, dzisiaj wieje i wieje i choć jest trochę słońca ma to wszystko już smak jesieni. Nie wiadomo, ale może już trzeba żegnać się z latem i przysposobić na tutejsze deszcze i wiatr. Ze wszystkich więc stron idzie trochę żalu i kto wie czy właśnie ten stan jest właściwą okolicznością w życiu. Mieliśmy tu wczoraj uroczystą odprawę prowadzona przez wysoką osobistość.

Usłyszeliśmy koszałki opałki i jeszcze bardziej bije w człowieku to programowe „krzepienie serc” i te „rewelacje” w rodzaju  – „że przemysł w Polsce pracuje na rzecz Rosji”. Kiedy oni naprawdę przestaną nas traktować jak żółtodziobów społecznych? Co się dzieje z Panią. Teraz – choćby w tej chwili, gdy to piszę – dudnią tam kolejki, dojeżdżają do różnych stacji, na ulicach ruch – i jesion Pani też się chyba dzisiaj chwieje na wietrze. Wspomina to wszystko jak szczęśliwy sen. A Pani śmieje się ze mnie, że tak tu bajdurzę od rzeczy. Bardzo proszę o wiadomości.

Serdecznie Panią pozdrawiam
Tadeusz

Scroll to Top