POSELSTWO RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
W RIO DE JANEIRO
RIO DE JANEIRO, dn. 8 grudnia 1939 r.
W sprawie opozycji antyhitlerowskiej wśród Niemców, Austriaków, Czechów i Żydów w Brazylii
Do: Ministerstwa Spraw Zagranicznych w Angers
Niemcy:
Emigracja niemiecka w Brazylii, której liczebność oceniana jest na circa 1,5 miliona, składa się pod względem politycznym w większości z hitlerowców, względnie sympatyków nazizmu. Elementy opozycyjne, rekrutujące się z centrum katolickiego oraz socjaldemokratów, odgrywają w tutejszej kolonii niemieckiej znacznie mniejszą rolę.
Nazyfikacja kolonii niemieckiej w Brazylii była w głównej mierze wynikiem niezmiernie intensywnej akcji propagandowej, prowadzonej w ciągu ostatnich dwóch lat przez placówki niemieckie (28 konsulatów etatowych oraz przeszło 30 konsulatów honorowych i agencyj konsularnych), oraz tzw. attaché kulturalnych i specjalnych wysłanników z Niemiec. Propaganda ta znajdowała podatny grunt wśród niemieckiej młodzieży, przy czym bardzo poważną rolę odgrywały tu podróże do Niemiec, finansowane przez niemieckie konsulaty w Brazylii.
Momentem, który wpłynął poważnie na zmianę stanowiska, szczególnie wśród ideowców hitleryzmu, był fakt zawarcia paktu niemiecko-sowieckiego, który spowodował częściowy rozłam wśród tutejszej kolonii niemieckiej, powiększając szeregi opozycjonistów. Napaść Sowietów na Finlandię, będącą konsekwencją polityki hitlerowskiej w stosunku do Rosji, pogłębia jeszcze ten stan rzeczy.
Rozłam wśród Niemców, jak informuje Wice konsulat w Porto Alegre, zaznaczył się szczególnie silnie na terenie Stanu Rio Grande do Sul.
Na stan umysłów kolonii niemieckiej w Brazylii wpłynął również w dużej mierze zamach na Hitlera, który podkopał w nich wiarę w ideologiczną jedność Niemiec nazistowskich.
Bogata i dobrze zorganizowana kolonia niemiecka w Brazylii, składająca się głównie z kupców, właścicieli i kierowników wielkich domów handlowych i przemysłowych, oraz wykwalifikowanych rzemieślników odgrywa w życiu ekonomicznym Brazylii bardzo poważną rolę.
Emigracja niemiecka w Brazylii posiada szereg dzienników i tygodników, z których najważniejsze są “Deutsche Rio-Zeitung” i “Deutsche Sao-Paulo Zeitung”. Oba wymienione pisma są właściwie organami prasowymi Ambasady i Konsulatów niemieckich w Rio i S. Paulo, przy czym odznaczają się one wybitnym nastawieniem polakożerczym i pełne są napaści i inwektyw na Polskę i Aliantów. Nakład ich przed wojną wynosił “Deutsche Rio-Zeitung” – ca 25.000 egzemplarzy, “Deutsche Sao Paulo-Zeitung” – ca 60.000 egzemplarzy, nakład ten od chwili wybuchu wojny poważnie wzrósł.
Na terenie Stanów Południowych Brazylii dużą rolę odgrywa “Neu Deutsche Zeitung”, wychodzący w Porto Alegre, które finansowo i redakcyjnie całkowicie jest uzależnione od Konsulatu Niemieckiego w tym mieście. Nakład tego pisma wynosi około 20.000 egzemplarzy.
Charakterystycznym jest, że prenumeratorzy pism wyżej wymienionych uważani są za hitlerowców, względnie sympatyków; ci natomiast spośród Niemców, którzy pism tych nie abonują są podejrzani i inwigilowani, względnie nawet są bojkotowani gospodarczo i towarzysko przez Niemców.
Innymi słowy prenumerowanie jednego z pism hitlerowskich jest pewnego rodzaju kontrolą prawomyślności partyjnej.
Przechodząc do charakterystyki elementów opozycyjnych w łonie kolonii niemieckiej, stwierdzić należy, iż rekrutują się one:
- z Niemców na półzasymilowanych przez Brazylian, którzy od dawna się tu osiedlili;
- ze zwolenników b. centrum katolickiego;
- z Żydów i pół-aryjczyków, uchodźców z Niemiec, którzy reprezentują tendencje socjaldemokratyczne.
Określenie liczebności elementów opozycyjnych, jest bardzo trudne, nie mniej przeto według oceny przedstawicieli kolonii niemieckiej, usposobionych antyhitlerowsko, stosunek ten wynosi około 50%. W swoim czasie Charge d’Affaires niemiecki w Rio pan Levetzow oceniał ilość członków partii hitlerowskiej w Brazylii na 110 tysięcy, przeważnie jeszcze obywateli niemieckich.
Ogólnie biorąc Niemcy pro-hitlerowcy są doskonale zorganizowani i przedstawiają element bogaty, gdy opozycja składa się przeważnie z kolonistów oraz elementu rzemieślniczego, zgrupowanego wokoło parafii katolickich na południu Brazylii, oprócz Żydów, którzy stanowią element miejski, grupujący się w wielkich miastach Brazylii.
Głównym organem opozycji katolickiej jest czasopismo “Deutsches Volksblatt”, wychodzący w Porto Alegre, o tendencjach wybitnie antyhitlerowskich. Dziennik ten redagowany przez niejakiego Dr. Metzlera, walczy z trudnościami finansowymi i ostatnio zaczął wychodzić jako tygodnik. Pismo to utrzymuje się wyłącznie z abonamentów i ogłoszeń i nakład jego wynosi ca 14.000 egzemplarzy.
Koło tego dziennika grupują się przede wszystkim elementy tzw. staro-niemieckie oraz olbrzymia większość katolików niemieckich (ugrupowania protestanckie są z zasady usposobione prohitlerowsko). Katolicy niemieccy jawnie zwalczający hitleryzm pozostają pod wpływami niemieckich zakonów Franciszkanów i Werbistów, zaś w północnej Brazylii i w Rio – Benedyktynów.
Charakterystycznym jest jednak, że kierunek antyhitlerowsko-klerykalny sfer niemieckich nie ma właściwie oblicza politycznego i centralnej organizacji z jakimś bardziej bojowym programem. Rolę tę spełniają ugrupowania emigracji politycznej, niedawno przybyłej do Brazylii, a która pomimo trudności finansowych rozwija żywą akcję.
O ile chodzi o nastroje wśród tutejszej opozycji niemieckiej stwierdzić należy, że dąży ona głównie i przede wszystkim do zniszczenia Hitlera i jego systemu i pragnie zawarcia pokoju, którego celem będzie stworzenie Stanów Zjednoczonych Europy, pod egidą Francji, Niemiec i Włoch, przy czym Wielka Brytania i Rosja traktowane będą jako mocarstwa pozaeuropejskie.
W stosunku do Polski ugrupowania te dotychczas nie zajęły stanowiska.
Duchowym przywódcą opozycji niemieckiej jest przebywający stale w Buenos Aires Dr. A. Siemsen, były poseł do Reichstagu. Dr. Siemsen stworzył w Buenos Aires organizację “Das Andere Deutschland” dla celów politycznych i prasowo-propagandowych, która związana jest z “Unabhangige Deutsche Klub” w Montevideo, które wydaje czasopismo “Deutsche Einheit”. Centralą na Brazylię jest organizacja “Das Andere Deutschland” z siedzibą w Sao Paulo.
Niemiecka opozycja południowoamerykańska odrzuca zasadniczo ideę utworzenia niemieckiego rządu na wygnaniu w Paryżu, czy w Londynie.
Opozycja niemiecka w Brazylii, pomimo różnicy zdań na temat przyszłego politycznego ukształtowania Europy, utrzymuje kontakt z przedstawicielami kolonii austriackiej, łącząc się pod jednym wspólnym celem – zniszczenia nazizmu.
Austriacy:
Kolonia austriacka w Brazylii odgrywa pod względem liczebności i zamożności znacznie mniejszą rolę od kolonii niemieckiej. Niemniej jednak posiada ona szereg wybitnych reprezentantów, którzy w szczególności, od chwili wybuchu wojny w Europie, rozwijają aktywną działalność polityczną.
Na czele akcji austriackiej w Rio de Janeiro stoi Dr. Schuschnig, były konsul austriacki w Rio, kuzyn byłego kanclerza Austrii oraz p. Hubert von Minkiewitz, były oficer armii austriackiej. Poza tym mieszkający w Rio p. Helmut Hutter, który jest kierownikiem Biura politycznego na Amerykę Południową, prowadzi żywą akcję prasowo-propagandową.
Przywódcą elementów katolickich i monarchistycznych austriackich jest opat klasztoru Benedyktynów S. Bento, w Rio, który utrzymuje żywe stosunki z pozostałym w Austrii klerem i posiada duże wpływy w Brazylii.
W Sao Paulo intensywną akcję rozwija p. Karl von Lustig-Preand, były dyrektor Volksopery w Wiedniu, kawaler Orderu “Polonia Restituta”, który jeszcze we wrześniu br. zgłosił się na ochotnika do armii polskiej, i który utrzymuje z Poselstwem bliski kontakt korespondencyjny, Pan Lustig-Prean reprezentuje kierunek monarchistyczny i zachowawczy.
Na terenie Ameryki Południowej mężami zaufania Austriaków są następujące osoby:
- Karl M. Weis były konsul austriacki.
- Rudolf Frey.
- Dr. Emil von Hofmannsthal.
- Anton Edler von Babaouczek, były konsul generalny austriacki
Jak to Poselstwo donosiło już w swym raporcie nr 49/BR/33 z dn. 11.X. br., redaktor Helmut Hutter (reprezentujący elementy grupujące się koło byłej socjal-demokracji, jednak o pochodzeniu aryjskim), nadesłał na ręce Poselstwa list w imieniu Biura Politycznego Austriaków, z wyrazami sympatii dla Polski i solidarności jaką żywi uciśniona Austria dla Polski i jej walki o niepodległość.
Podkreślić należy, że na nabożeństwie, które miało miejsce w dniu 11 listopada obecny był również były konsul austriacki w Rio p. Schuschnig, który złożył na ręce Posła RP życzenia z okazji rocznicy niepodległości.
Kolonia austriacka w Brazylii wydaje biuletyn rozsyłany imiennie do różnych osobistości, biuletyn taki jest również regularnie nadsyłany pod adresem Poselstwa RP.
Z ostatnio otrzymanych informacji wynika, że Austriacy w Ameryce Południowej utworzyli Związek pod nazwą „Gesinnungsgemeindschaft der Ostreicher”, celem, którego jest walka z hitleryzmem i niepodległość Austrii.
Pod względem politycznym związek ten nie jest jednolity. Decydującą rolę jednak odgrywają w nim elementy monarchistyczne, które dążą do stworzenia wielkiej Austrii oraz gospodarczego związku państw naddunajskich. Celem związku jest między innymi współpraca z Polską, Czechosłowacją i innymi państwami uciskanymi przez Niemcy.
Związek austriacki w Brazylii pozostaje w ścisłym kontakcie z Service National Autrichien, Paris II. Rue St. Augustin 30 oraz ze związkiem Austriaków w Anglii (Prof. Hertz. London W 2.124 Westbourn-Terrace).
Austriacy w Brazylii dążą między innymi do utrzymywania ścisłego kontaktu z Aliantami i podobno obecnie czynią starania w kierunku otrzymania pozwolenia na sformowane Legionu Austriackiego we Francji.
Nastawienie Związku Austriaków do Polski jest bardzo przychylne.
Wszyscy reprezentanci poszczególnych ugrupowań austriackich uskarżają się na to, że nie znajdują poparcia wśród licznych emigrantów politycznych żydowskich, którzy przedostali się do Brazylii i którzy dążą do jak najszybszego zasymilowania się z tutejszym społeczeństwem i nie chcą angażować się ani finansowo, ani programowo z wyzwoleńczymi tendencjami kolonii austriackiej.
Czesi:
Kolonia czesko-słowacka w Brazylii jest bardzo nieliczna i składa się z przede wszystkim elementów osiadłych w Rio, Sao Paulo i innych większych miastach w Brazylii. Akcję polityczną kolonia ta rozwija dopiero od niedawna, przy czym kieruje nią b. Chargé d’Affaires czesko-słowacki w Rio p. Vladimir Nosek.
Kampania polityczna czesko-słowacka w Brazylii nie posiada takiego rozmachu, co działalność Austriaków i ogranicza się głównie do akcji na rzecz Czerwonego Krzyża i Pomocy Ofiarom Wojny. Niedawno powstał w Rio Komitet Niesienia Pomocy Żołnierzom Czeskim we Francji, w skład którego wchodzą członkowie kolonii czeskiej oraz sympatycy spośród Brazylian.
P. Vladimir Nosek po napadzie niemieckim na Polskę zgłosił się do Poselstwa, składając na ręce Posła RP oświadczenie w imieniu kolonii czeskiej, wyrażając pełną sympatię członków dla naszej sprawy. P. Vladimir Nosek pozostaje w bliskim kontakcie z tutejszym Poselstwem i współpracuje czynnie z Komitetem Austriackim.
Żydzi:
Kolonia żydowska w Brazylii grupuje się wyłącznie w miastach i składa się z Żydów dawniej przybyłych z Niemiec, Polski, Austrii, Czech i Węgier, oraz z tzw. emigracji politycznej głównie z Niemiec i Austrii, która napłynęła w związku z realizacją programu antysemickiego Rzeszy.
Żydzi ci dążą przeważnie do jak najszybszego zasymilowania się z miejscowym społeczeństwem. Ogólna liczba Żydów w Brazylii oceniana jest na ca 100.000 osób.
Żydzi za pośrednictwem swych pism i propagandy prowadzą silną kampanię antyhitlerowską, jednak bynajmniej nie antysemicką. Ideałem ich były Niemcy demokratyczne Stressesmanowskie.
W odniesieniu do Polski w momencie agresji niemieckiej zgłosiła się do Poselstwa delegacja żydowska z wyrazami solidarności i sympatii, zaczęły również napływać ofiary na Fundusz Obrony Narodowej i Polski Czerwony Krzyż. Z chwilą jednak wystąpienia Rosji i zajęcia wschodnich połaci Polski, wśród miejscowego społeczeństwa żydowskiego nastąpił wyraźny rozłam sygnalizowany również i na południu Brazylii przez konsulaty.
Na gruncie państwowości polskiej stoją przeważnie Żydzi, których rodziny znajdują się pod okupacją niemiecką. Natomiast większość z zadowoleniem powitała okupację sowiecką.
Nie mniej przeto Żydzi składają datki na rzecz Komitetu Pomocy Ofiarom Wojny w Polsce i ustosunkowują się na ogół przychylnie do Rządu Polskiego we Francji.
Wśród tutejszych Żydów utrzymuje się przeważnie opinia, że w rezultacie wojny nastąpi rewolucja światowa, która zmiecie hitleryzm i przyczyni się do ułatwienia bytowania Żydów na terenach Europy Wschodniej i Środkowej.
Poseł R.P.
Dr. Tadeusz Skowroński