Napisał W. M. Tereński
“Idą czasy, które wymagać będą nie tylko
(Dr. Tadeusz Bielecki)
tęgich mózgów, ale i tęgich charakterów.”
Często mówi się o kimś: to jest człowiek z charakterem. Nie zawsze jednak dokładnie zdajemy sobie sprawę, co przez to należy rozumieć? – jakimi cechami odznacza się “człowiek z charakterem”?
Nie można powiedzieć, aby określenie to było szczególnie szczęśliwe, lecz stwierdzić musimy, że cechy te, które nazwano cechami charakteru, decydują o wartości człowieka, o jego pozycji w społeczeństwie, o jego osobistym szczęściu.
Równie często używa się określeń: słaby charakter, zły charakter, czarny charakter, silny charakter, określając tymi powiedzeniami ludzi, z którymi się spotykamy, – ich ogólne nastawienie do zagadnień życia i do otoczenia. Można oczywiście użyć również określenia: człowiek bez charakteru, mówiąc o kimś, kto nie wykazuje żadnych zainteresowań, nie ma ustalonych zasad życiowych, jest bierny lub chwiejny w swych postanowieniach.
Aby zdobyć cechy znamionujące człowieka z charakterem, trzeba przede wszystkim nauczyć się myśleć. Trzeba nauczyć się przyswajać zasady, według których potem w życiu się postępuje.
Okres życia człowieka, zwykle młodość, często jeden dzień tylko, chwila lub wydarzenie, w którym zdobywa odpowiadający mu pogląd na życie tzw. “światopogląd”, w którym postanawia postępować tak, a nie inaczej, – decyduje o jego przyszłości, o jego szczęściu osobistym, o jego dobrobycie, o jego użyteczności w życiu zbiorowym.
Myślącemu człowiekowi stosunkowo łatwo jest zdobyć się na przyjęcie zasad życiowych, trudniej jest natomiast z ich wykonaniem, ze stałym pilnowaniem się, aby od nich nie odstępować. Tu przychodzi nam z pomocą wola. Wola jest w człowieku motorem czynu. Nic po najpiękniejszych nawet zasadach, jeżeli posiadający je człowiek ma słabą wolę i nie może wprowadzić ich w czyn. Czyn, dobry czy zły, jest uwarunkowany wolą jego wykonania.
Jak wiemy, różne są czyny. Można je z grubsza podzielić na dobre i złe. Jeżeli pragniemy odpowiadać pojęciu człowieka z charakterem, musimy się zdecydować na postawienie ostrej granicy między tym co uważamy za dobre, a tym co według nas jest złe. Po dokonaniu tej myślowej pracy musimy wprowadzić w ruch motor woli. Produktem całości naszych działań będzie wtedy czyn. Za czyny swoje jesteśmy odpowiedzialni przed naszym otoczeniem, które osądzi, czy odpowiadają one interesom większości, czy też nie.
Najmniej wartościowi dla otoczenia są ludzie bez charakteru, chwiejni, nie posiadający żadnych zasad życiowych. Ludzi o złych, “czarnych” charakterach, społeczeństwa unieszkodliwiają przy pomocy policji, sądów, kodeksów karnych, więzień.
Pozytywną wartość dla ogółu mają tylko ludzie dobrzy i silni, – ludzie odznaczający się prawymi charakterami, posiadający dobre zasady życiowe i silną wolę.
Pozostałoby jeszcze do powiedzenia: co to są dobre zasady?
Nie ma innego wyjścia – czy się to komu podoba, czy nie – jak stwierdzenie, że dobre zasady, które musi przyjąć każdy człowiek, jeżeli nie chce wejść w nieporozumienie z kodeksem karnymi chce być uznany przez otoczenie za człowieka wartościowego, – muszą być oparte na etyce chrześcijańskiej, na 10 Przykazaniach Boskich. Taką już jest nasza epoka, w której żyjemy, takie są przyczyny naszej walki, dla której ponieśliśmy i ponosimy wiele ofiar. Na nich oparta jest kultura, którą zwiemy zachodnią.
Chwila zastanowienia: każdy człowiek powinien posiadać zasady życiowe, które uważa za swoje własne i według których postępuje. Zdecydujmy się wybrać je – takie lub inne. Baczmy jednak, aby nie zasłużyć na miano: “czarny charakter”.
Wymaga od nas tego nowy okres dziejowy, w który świat wchodzi.